Pan Maciej (68 l.) i pani Wanda (55 l.) są razem od pięciu lat. Łączy ich wzajemne wsparcie i ogromna siła ducha – choć życie nieustannie wystawia ich na ciężkie próby.
W 2022 roku w pożarze stracili wszystko – ich wynajmowane mieszkanie spłonęło razem z całym dorobkiem życia. Zamiast odbudowywać to, co utracili, los zadał im kolejny cios. Rok później Pani Wanda uległa tragicznemu wypadkowi samochodowemu w wyniku którego złamała trzy żebra, trzy kręgi szyjne oraz doznała poważnego uszkodzenia nogi. Od tamtej pory każdy dzień to dla niej walka z bólem. Ma problemy z poruszaniem i w związku z tym nie może wrócić do pracy a rehabilitacja po wypadku i kosztowne leki pochłonęły resztę oszczędności.
Pan Maciej, mimo własnych problemów zdrowotnych, robi wszystko, by zapewnić im przetrwanie. Utrzymuje siebie i panią Wandę ze skromnej emerytury i sam zmaga się z chorobą bioder. W ubiegłym roku lekarze zdołali poprawić stan jednego biodra, a teraz czeka go zabieg na drugie. Pomimo bólu, zmęczenia i codziennych trosk, nie poddaje się. Wciąż wierzy, że jeszcze uda mu się stanąć na nogi i wrócić do pracy, by zapewnić sobie i pani Wandzie godne życie, gdyż obecnie w ich budżecie brakuje środków na opłacenie nawet podstawowych potrzeb jak żywność cz leki. Pan Maciej stara się także o przydział mieszkania z pomocy społecznej, lecz obecnie wciąż musi pokrywać koszty związane z wynajmem, a brakuje na to funduszy.
Najważniejsze potrzeby tej rodziny to żywność, środki czystości i pościel. Bardzo przydałyby im się również środki na opłacenie mieszkania i zakup leków. Każda, nawet najmniejsza pomoc, będzie dla nich ogromnym wsparciem i znakiem, że nie są sami.








