Pan Maciej (67l.) i Pani Wanda (55 l.) mieszkają w małym wynajmowanym mieszkanku na południowych przedmieściach.
Pani Wanda zawsze była aktywna i zaradna, pracowała na sprzątaniu i pieniądze które zarabiała oraz niewielka emerytura Pana Macieja wystarczały, aby pokryć bieżące rachunki i koszty utrzymania. On sam od dłuższego czasu nie może podjąć dodatkowej pracy, aby dorobić do emerytury, ponieważ ma problemy z chodzeniem i czeka na operacje bioder.
Dwa lata temu spotkała ich pierwsza tragedia, spłonęło ich mieszkanie a wraz z nim większość rzeczy, które posiadali. Niespełna rok później nadszedł kolejny cios – Pani Wanda jadąc do pracy samochodem z koleżankami uległa wypadkowi, w ich samochód uderzyło inne auto i niestety Pani Wanda ucierpiała najbardziej. Musiała poddać się kilku operacjom, ponieważ miała uszkodzone 3 kręgi szyjne, połamane żebra i zmiażdżoną nogę. Pomimo trwałego kalectwa Pani Wanda nie dostała żadnego odszkodowania ani renty inwalidzkiej. Obecnie rok po tej tragedii nadal nie jest w pełni sprawna porusza się przy pomocy laski i cały czas zmaga się z bólem pleców, szyi i nogi. W związku z tym od roku niestety nie może pracować a niewielkie oszczędności pochłonęły wydatki medyczne i rehabilitacja. Mimo problemów z poruszaniem się Pani Wanda chcąc dorobić do budżetu raz w miesiącu chodzi sprzątać jeden dom, jednak to zupełnie nie rozwiązuje problemów finansowych z którymi oboje borykają się od czasu wypadku. Pan Maciej ma nadzieje, że jak tylko będzie miał zoperowane biodra i zakończy rehabilitację będzie mógł pójść do pracy i dorobić do emerytury tak aby poprawić ich sytuacje finansową a do tego czasu oboje są zdani na dobre serce i pomoc innych ludzi.
Najważniejsze potrzeby tej rodziny to żywność, środki czystości i pościel. Bardzo przydałaby się im również pomoc finansowa, aby opłacić zaległy czynsz za mieszkanie.