Pan Kazimierz (53 l.) samotnie wychowuje trzy córki: Julię (15 l.), Karolinę (13 l.) i Aleksandrę (12 l.). Jeszcze kilka miesięcy temu byli szczęśliwą rodziną. Pan Kazimierz pracował zawodowo, a jego żona z oddaniem zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Dziewczynki dorastały w ciepłej i pełnej miłości atmosferze.
Wszystko zmieniło się , gdy żona pana Kazimierza ciężko zachorowała. Trafiła do szpitala z powodu poważnej choroby wątroby i konieczności przeszczepu. Pan Kazimierz zrezygnował z pracy, by zająć się żoną i jednocześnie opiekować się domem i córkami. Przez kolejne tygodnie wszyscy żyli nadzieją, że uda się ją uratować. Niestety, mimo wysiłków lekarzy i wiary rodziny, przeszczep się nie powiódł. Parę tygodni temu żona pana Kazimierza odeszła.
Od tego czasu życie rodziny to codzienna walka z tęsknotą i bólem po stracie mamy i żony. Córki bardzo przeżywają stratę – często wspominają wspólne chwile, oglądają zdjęcia, pytają tatę o nią. Pan Kazimierz, mimo ogromnego cierpienia, stara się być dla nich oparciem i zapewnić im poczucie bezpieczeństwa.
Rodzina znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Pan Kazimierz został bez pracy i dochodów, ale jak najszybciej chce znaleźć nowe zajęcie, by znów móc zarabiać i zapewnić swoim dzieciom byt. Obecnie rodzinie brakuj finansów nawet by pokryć codzienne potrzeby – jedzenie, środki czystości, ubrania czy opłaty za mieszkanie. Dodatkowym obciążeniem są koszty też związane z pogrzebem oraz rachunki medyczne.
Mimo wszystko w tej rodzinie nie brakuje miłości i wzajemnego wsparcia. Pan Kazimierz wierzy, że jeszcze uda mu się stanąć na nogi i zapewnić córkom spokojne życie. Pomoc będzie dla nich nie tylko wsparciem materialnym, ale też znakiem, że nie są sami w tym trudnym czasie.
Najważniejszymi potrzebami rodziny są: Żywność i środki czystości, materac z ramą oraz pościel.








